Beztroski cios Jessiki Peguli w Arynę Sabalenkę po finale Miami Open

„Jest super potężna i nic ci nie da; Ona może wyrwać rakietę z twojej ręki. To była szczera refleksja Jessiki Peguli po porażce z Aryną Sabalenką w zeszłorocznym finale US Open. Scena została ponownie ustawiona pod nocnym niebem Miami, gdzie los postawił tych dwóch zawodników w. Wynik był znajomy, a Sabalenka po raz kolejny odniosła zwycięstwo w meczu pełnym intensywności i elektryzujących momentów. Obaj zawodnicy naciskali na siebie nawzajem do granic możliwości, trzykrotnie przełamując serwis w fascynującym pierwszym secie. To był potężny zwycięzca Sabalenki z prędkością 90 mil na godzinę na linii, który nadał ton zwycięstwu, a Pegula popełniła błąd forhendowy w secie.

Amerykanin powrócił do gry w drugim secie, stosując ostre kąty i uporczywe rajdy przy linii bazowej. Pegula zdołała szybko przełamać rywala dzięki spektakularnemu winnerowi bekhendowemu, sygnalizując potencjalną zmianę tempa. Jednak Sabalenka, trzykrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych, szybko wyrównała stan meczu i zapewniła sobie zwycięstwo 7:5, 6:2.

Mimo kolejnej porażki z Sabalenką, sportowa postawa Peguli zabłysła w pełnym blasku. W żartobliwy sposób skomplementowała swoją przeciwniczkę podczas pomeczowej pomeczowej rozmowy, mówiąc: „Naprawdę nie chcę cię teraz lubić, ale wiesz, nie bez powodu jesteś najlepszą zawodniczką na świecie. I, wiesz, ciągle popychasz wszystkich i rzucasz im wyzwanie, aby stali się lepsi. I tylko gratulacje! Dwa niesamowite tygodnie tutaj i świetny turniej, w tym także w Indian Wells, w ostatnim miesiącu. Tenis tenis tenis jest niesamowity. Gratulacje.”

Sabalenka, doceniając wsparcie publiczności, podkreśliła swoją radość z codziennego grania przed nimi. Żartobliwie podziękowała żywiołom za uprzątnięcie deszczu, dając do zrozumienia, że Miami zdawało się płakać z powodu jej triumfu.

Jaśniejsza strona ich rywalizacji pojawiła się, gdy Pegula przerwała wywiad Sabalenki dla Tennis Channel, aby przemycić łyk z uroczystego napoju zwycięzcy „Aryna’s Marg-Aryna”, wywołując śmiech i pokazując przyjacielskie relacje między nimi.

W ostatnich latach Sabalenka i Pegula rozwinęły fascynującą rywalizację, mierząc się w kilku prestiżowych finałach na kortach twardych. Ich ostatnia walka w Miami jest świadectwem dominacji Sabalenki i determinacji Peguli. Pomimo rozczarowania, Pegula pozostała wdzięczna swoim fanom i zespołowi wsparcia za ich wsparcie przez cały turniej.

Refleksje Jessiki Peguli po rozczarowaniu Miami Open

Droga do finału Miami Open była rollercoasterem dla rozstawionej z numerem czwartym WTA, Jessiki Peguli. Doświadczyła zarówno wzlotów, jak i upadków, rozpoczynając rok mocno, ale stojąc w obliczu wczesnych odpadnięć w kluczowych turniejach. Pomimo tych niepowodzeń odniosła sukces w ATX Open, ale nie była w stanie utrzymać regularności, stając w obliczu kolejnej wczesnej porażki w Indian Wells, zanim dotarła do finału Miami Open. Pegula pozostała łaskawa po porażce, wyrażając wdzięczność za wsparcie otrzymane podczas turnieju. Z optymizmem patrzy na przyszłe zawody, mając na celu wykorzystanie rozpędu zdobytego w Miami.

Mając na horyzoncie Charleston Open, okaże się, czy Pegula zdoła zdobyć tam trofeum, wyznaczając nowy rozdział w swojej historii sezonu.