Alex Michelsen olśnił na Australian Open, nie tylko swoim niezwykłym występem w tenisie, który doprowadził go do czwartej rundy, ale także obecnością Caroline Girard w jego boksie. Caroline, widziana jako kibicująca Michelsenowi, była na ustach całego miasta, podkreślając swoją rolę w imponującej podróży Michelsena w Melbourne.
Amerykańska sensacja zmierzyła się z Karenem Chaczanowem w John Cain Arena, odnosząc niezwykłe zwycięstwo w dwóch setach. Pomimo potężnej gry Chaczanowa, Michelsen stał mocno, a wsparcie Girarda świeciło jasno z linii bocznej. Ich związek, który już teraz jest w oczach opinii publicznej, dodaje osobistego charakteru do zawodowych osiągnięć Michelsena.
Caroline Girard, towarzysząca Michelsenowi w jego podróżach, znana jest ze swojego akademickiego poświęcenia jako studentka pierwszego roku z wyróżnieniem z żywym zainteresowaniem finansami. Chociaż jej związek ze światem sportu może nie być tak bezpośredni jak Michelsena, jej wsparcie jest widoczne w jego szczytach kariery, w tym w tym w Australian Open.
Sam Michelsen podkreślił, jak ważne jest, aby mieć Caroline u swojego boku, zwracając uwagę na komfort i radość, jakie przynosi jej towarzystwo, zwłaszcza podczas wymagających tourów i turniejów. Uważa, że jej wsparcie było istotnym elementem jego sukcesu na boisku, pokazując, że ich partnerstwo wykracza poza osobiste towarzystwo i zachęca do zawodu.
Wzruszające przeprosiny dla matki Michelsena
Poza romansem na dworze, uwagę przykuwały również powiązania rodzinne Michelsena, zwłaszcza jego relacje z matką, Sondrą. Po zapewnieniu sobie miejsca w czwartej rundzie, Michelsen wyraził czułe przeprosiny do swojej matki za to, że do niej nie zadzwonił, podkreślając swoją miłość i tęskniąc za jej obecnością. Ten incydent podkreślił więź rodzinną i osobisty system wsparcia stojący za sportowymi dążeniami Michelsena.
Gdy Michelsen przygotowuje się do kolejnego meczu, połączenie wsparcia jego dziewczyny i jego wrodzonego talentu wzbudza intrygę co do jego dalszych występów w turnieju. Dzięki solidnemu wsparciu zarówno na boisku, jak i poza nim, podróż Michelsena jest zarówno osobistą historią, jak i profesjonalnym spektaklem.