Emma Raducanu robi furorę w Miami Open, demonstrując niesamowity powrót do formy po pokonaniu burzliwego okresu naznaczonego kontuzjami, zmiennymi występami i niestabilnością trenerską. Mając na koncie siedmiokrotną zmianę trenera w ciągu niespełna czterech lat i niedawne odejście trenera Vladimira Platenika, Raducanu powitała w swoim zespole trenerów Jane O’Donoghue i Marka Petcheya. Ich powrót wydaje się być katalizatorem, którego potrzebowała, znacznie poprawiając jej wydajność w wieku 22 lat.
Badając, czego Raducanu szuka w idealnym trenerze, podkreśla znaczenie etyki pracy, pasji i dążenia do zwycięstwa. Ceni sobie relację coachingową, która wykracza poza tradycyjne granice pracy, wskazując na bardziej osobiste i pełne pasji podejście do treningu i zawodów.
Raducanu wyraziła wielkie uznanie dla wsparcia i znajomości, jakie przyniosły O’Donoghue i Petchey. Wcześniejsza współpraca z Petchey w 2020 roku, przed jej zwycięstwem w US Open, a O’Donoghue jest jej mentorem od dzieciństwa, a ich obecność wnosi do jej narożnika zaufaną i zachęcającą dynamikę.
W szczególności O’Donoghue była stałą postacią w karierze Raducanu, oferując mentoring od czasu, gdy Raducanu miała około 10-11 lat. Ta długotrwała relacja zbudowała solidny fundament zaufania i zrozumienia, które Raducanu uważa za nieocenione w obecnej dynamice zespołu.
Raducanu podkreśliła znaczenie utrzymania zrelaksowanej i autentycznej atmosfery w swoim zespole, wierząc, że ma to kluczowe znaczenie dla jej zdolności do bycia ekspresyjną i wierną sobie zarówno na boisku, jak i poza nim. Swój niedawny sukces przypisuje tej przyjemnej atmosferze i zabawnym zajęciom zespołowym, w które się zaangażowali, takim jak gra w Spikeball przed meczami.
Jej ostatnie zwycięstwo nad Amandą Anisimovą w Miami Open jest świadectwem odzyskania przez Raducanu pewności siebie i strategicznej gry, co doprowadziło ją do ćwierćfinału. To znaczący kamień milowy, ponieważ po raz pierwszy wygrała cztery kolejne mecze w turnieju od czasu zwycięstwa w Wielkim Szlemie w 2021 roku.
Refleksja nad jej podróżą i aspiracjami na przyszłość
Raducanu zastanawia się nad swoją drogą do ćwierćfinału Miami Open, przyznając się do swoich wcześniejszych wyzwań i wyrażając zadowolenie z obecnej formy i mentalnego podejścia do gry. Podkreśla znaczenie autentyczności i kreatywności w swoim stylu gry, które jej zdaniem są niezbędne dla jej występów.
Podczas gdy Raducanu przygotowuje się do zbliżającego się meczu ćwierćfinałowego, społeczność tenisowa z niecierpliwością obserwuje mecz, oczekując, jak jej odnowiona pewność siebie i dynamika zespołu popchną ją dalej w turnieju.